Aktualności
Mini Transat - 5 doba
23.09.2015
W piątej dobie regat flota jachtów biorących udział w Mini Transat Iles de Guadeloupe znajduje się przy brzegach Portugalii. Żeglarze płyną z wiatrem, który umożliwia im rozwijanie prędkości dwucyfrowych.
Radek Kowalczyk dzisiaj trochę napędził stracha swoim kibicom, bo przez 3 odsłony rankingu było widać wyraźnie, że płynie do Porto. Na szczęście okazało się, że był to manewr taktyczny. Polak podpłynął bardzo blisko lądu, ale potem zmienił kurs i powrócił do peletonu. Dzięki stronie Marine Traffic oraz nadajnikowi AIS zamontowanemu na jachcie można było widzieć dokładnie jego pozycję, aktualizowaną dużo częściej niż oficjalny "podgląd".
Radek żegluje wciąż w środku stawki, dziś głównie na 16 pozycji, tracąc do lidera kategorii Proto (Davy Beaudart—Flexirub) wieczorem 153 mile. W kategorii seryjnej prowadzi Ian Lipinski, na jachcie Ofcet 650 (Entreprises Innovantes) projektu tego samego autora, co jacht Radka—Ocean 650 (CALBUD).
Na 71 jachtów, jakie wystartowały w sobotę z Douarnenez, 11 zanotowało różnego rodzaju awarie, a 4 żeglarzy wycofało się ostatecznie (w tym 2 po utracie masztu). Niektórzy po krótkich postojach byli w stanie powrócić na trasę, ale nie wszyscy. Przepisy regat dopuszczają postój, jednak nie dłuższy jednorazowo niż 12 godzin, a suma postojów nie może być większa niż 72 godziny łącznie.
MJ
Obraz z Marine Traffic z godziny 1440 (23.09.2015). Już widać, że Radek minął Porto i nie zamierza się tam zatrzymywać… Uff.